Jak wskazywaliśmy Państwu we wcześniejszych publikacjach, jedynymi z „trudniejszych” spraw frankowych są sprawy prowadzone przeciwko Deutsche Bankowi w przedmiocie nieważności umów kredytu zawieranych począwszy od 2009 roku.
Dzieje się tak, albowiem wzorzec umowny stosowany przez Deutsche Bank od 2009 roku zawierał postanowienie częściowo regulujące kryteria ustalenia kursu waluty stosowanego przez bank na potrzeby określenia wysokości świadczeń kredytowych stron – klauzula ta odnosiła się do średniego kursu z rynku walutowego FOREX, najczęściej przyjmując następującą treść:
„Kursy wymiany walut w Tabeli Kursów ustalane są przez Bank w każdym Dniu Roboczym w oparciu o średni kurs z rynku walutowego (FOREX), ustalany najpóźniej do godziny 9.30 czasu obowiązującego w Polsce („Kurs Bazowy”). Kurs kupna ustalany jest w oparciu o wzór: Kurs Kupna = 2*Kurs Bazowy/(2+Spread Walutowy wyrażony w procentach), a kurs sprzedaży w oparciu o wzór: Kurs Sprzedaży = Kurs Bazowy + (Spread Walutowy wyrażony w procentach*Kurs Kupna)/2. Wartość Spreadu Walutowego wyrażonego w procentach na dzień zawarcia Umowy wynosi dla waluty CHF: […], Euro: […], USD: […], GBP: […] i może ona ulec zmianie w drodze jednostronnego oświadczenia Banku na zasadach określonych w punkcie 5.4 poniżej. Spread Walutowy wyrażony w procentach jest równy stosunkowi spreadu walutowego wyrażonego kwotowo, stanowiącego różnicę pomiędzy kursem sprzedaży a kursem kupna waluty obcej określanych w Tabeli Kursów („Spread Walutowy”) do kursu kupna”
W tym stanie rzeczy, Deutsche Bank – broniąc się przed roszczeniami naszych klientów – standardowo podnosi zarzut, iż w kwestionowanej umowie kredytu dokonano szczegółowego doprecyzowania sposobu ustalenia kursu waluty, a tym samym bank rzekomo nie miał możliwości jednostronnego i całkowicie swobodnego kształtowania świadczeń kredytowych strony, co skutkować miałoby niezasadnością twierdzeń o nieważności umowy kredytu.
Z nieukrywaną satysfakcją przekazujemy zatem informację, iż w ramach ostatniego rozstrzygnięcia Sąd Najwyższy zadał kłam twierdzeniom Deutsche Banku w tej materii, uznając że wbrew stanowisku Banku przywołane postanowienia – odwołujące się do rynku walutowego FOREX – również pozostają niedozwolone (abuzywne).
Postanowieniem z dnia 27 czerwca 2024 r., sygn. akt II NSK 111/23 Sąd Najwyższy odmówił bowiem przyjęcia do rozpoznania skargi kasacyjnej Deutsche Banku od wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 27 lutego 2024 r., sygn. akt VII Aga 607/21, na skutek to którego omawiane postanowienie umowy prawomocnie wpisane zostało do rejestru klauzul niedozwolonych prowadzonego przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Tym samym, Sąd Najwyższy ostatecznie podzielił pogląd Sądu Apelacyjnego w Warszawie, zgodnie z którym pomimo powoływania się na FOREX, postanowienie pozostaje nieprecyzyjne, niejednoznaczne i nie wyłącza uprawnienia banku do kształtowania kursu w sposób oderwany od realiów rynkowych, z założeniem uzyskania od konsumenta dodatkowego wynagrodzenia w sprawie. W istocie bowiem przytoczone postanowienie nie precyzuje ani konkretnego rynku walutowego (FOREX to pojęcie ogólne, nie zaś konkretny rynek z którego bank musiałby korzystać), ani konkretnej daty i godziny, w której bank musiałby ustalić kurs w oparciu o aktualnie obowiązujący „Kurs Bazowy”. Mało tego – bank w ramach kwestionowanego postanowienia zapewnił sobie możliwość jednostronnej zmiany wysokości spreadu walutowego, będącego dodatkowym wynagrodzeniem banku względem średniego kursu stosowanego na FOREX.
Właśnie z tych przyczyn Sąd Najwyższy przyjął pogląd, zgodnie z którym całkowicie słuszne pozostawało rozstrzygnięcie Sądu Apelacyjnego utrzymujące w mocy Decyzję Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o wpisaniu postanowienia do rejestru klauzul niedozwolonych.
Tym samym – w świetle obecnego, ukształtowanego orzecznictwa – należy uznać, że sprawy dotyczące umów kredytu zawartych z Deutsche Bankiem począwszy od 2009 roku przestają charakteryzować się wyższym ryzykiem procesowym, a kredytobiorcy posiadający tego rodzaju umowy również z powodzeniem mogą domagać się stwierdzenia nieważności zawartej przez siebie umowy.
autor: radca prawny Maciej Rączkowski